sobota, 18 maja 2013

and every day is like a vacay

Mam ochotę puścić sobie jakąś mocną muzykę, pójść na siłownię i przebiec tyle, że nie będę mogła potem o własnych siłach wrócić do domu. Wczoraj udało mi się wyciągnąć mojego Mężczyznę z paczką znajomych na miasto, alleluja. Dziś chyba wyjdę sama z przyjaciółką, albo większą grupą dziewcząt, muszę wyprasować ciuchy bo obijałam się w tej kwestii ostatnimi czasy.
Jest taka piękna pora roku, że czuję się jakby już były wakacje, jakbym nie musiała kuć na żadne koła ani pisać prac zaliczeniowych. Spędziłabym całe wieczory nad rzeką, albo chodząc po starym mieście ze znajomymi, poznając nowych ludzi, których jutro nie będę pamiętać i śmiać się bez końca.
lato, miło Cię widzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz