niedziela, 20 października 2013

ciepła klucha





raczę Was dziś moim okiem.

taka ze mnie ciepła klucha
znaczy klucha to nie, nie po to biegam i latam na fitness czy siłownię
ale tak wewnętrznie, taka klucha
wiersze sobie piszę, pstrykam zdjęcia i spędzam czas w towarzystwie najlepszego przyjaciela
z tą przyjaźnią to tak różnie, bo dziwnie się chodzi po chłodnym, ciemnym, jesiennym mieście
ze świadomością, ze pod rękę trzymam chłopaka, z którym prędzej czy później będę,
który za 2 lata wyprowadzi się do Francji na kolejne dwa, który tak wiele dla mnie znaczy, że wyłączam wszelkie emocje, pokazuje mu prawdę jakbym go nienawidziła, a on to docenia.
kluchą jestem, bo miałam się dobrze bawić,
ale jakoś nie umiem, sztuka zjadła całą moją ochotę na seks,
w każdym razie taki nie z Nim.
chyba się zakochałam
i chyba będzie bolało
ale co tam.
szczęście przekleństwem artystów