niedziela, 19 stycznia 2014

say something, i'm giving up on you

Może ja po prostu nie potrafię znieść kogoś blisko siebie, może nie nadaję się w ogóle by z kimkolwiek stworzyć jakąś relację, zaraz zaczynam się dusić, dostawać wysypki i chcę uciec jak najszybciej. Nie chce, żeby ktoś chciał wiedzieć gdzie jestem, co robię i co jadłam. Chcę tylko czasem mieć z kim pójść do kina, na kolację i do kina, nie potrzebuję żeby ktoś próbował rozwiązywać za mnie moje problemy.
Tak mi wygodnie mieć kogoś komu na mnie zależy poza granicami kraju, albo chociaż w tym samym mieście ale z małą barierą językową, pracą i brakiem czasu. Tak mi wygodnie, zobowiązania w takich sytuacjach są bardzo powierzchowne.
Śniło mi się dziś, że powiedziałam mojemu przyjacielowi co czuję, ale za nic nie pamiętam co było dalej.
Czy to ostrzeżenie czy wskazówka?


I'll swallow my pride, you're the one that I love and I'm saying goodbye.

1 komentarz:

  1. Widocznie bliżej Ci do związków partnersko-erotycznych ;) Albo po prostu masz gigantyczną potrzebę poczucia niezależności. Nic w tym złego.

    OdpowiedzUsuń